Bez baterii branża elektromobilna nie może się szybko rozwijać. W Europie zaczęto dostrzegać ten problem
Elon Musk, od niedawna pozycja numer dwa na liście najbogatszych ludzi świata, uściślił swoje plany dotyczące rozwoju Tesli w Niemczech. Z serwisu green-news.pl od kilku kwartałów dowiadujecie się, że nieopodal Berlina powstaje Gigafactory 4, czyli fabryka zajmująca działkę o powierzchni 300 ha i zatrudniająca najpierw trzy, a docelowo nawet dziesięć tysięcy osób. Zakład ten był wcześniej przedstawiany przede wszystkim jako miejsce produkcji samochodów. Na tym jednak jego rola się nie skończy.
Przeczytaj też: Rząd znów nie przyjął ustawy o morskich farmach wiatrowych
Owszem, z taśm produkcyjnych niemieckiej Gigafactory zjeżdżać będzie nawet 500 tys. pojazdów rocznie. Z zapowiedzi Elona Muska, który odwiedził Berlin, wynika jednak, że obiekt ten stanie się również największą na świecie fabryką akumulatorów dla samochodów elektrycznych. Podczas European Battery Conference padło zapewnienie, że początkowo wielkość produkcji wyniesie 100 GWh rocznie, by ostatecznie sięgnąć 250 GWh.
Z punktu widzenia Europy to dość istotna informacja, ponieważ Stary Kontynent został na tym polu zdominowany przez producentów azjatyckich (osobną kwestią jest, czy sytuację poprawi rozwój amerykańskiej korporacji). Na tym tle dość ciekawie brzmią deklaracje wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, Marosa Sefcovica – jego zdaniem Unia Europejska może w 2025 roku produkować tyle akumulatorów dla elektryków, ile będą potrzebować producenci aut tego typu.
Przeczytaj też: Unilever stawia na dietę roślinną
Tym samym UE przestanie być zależna od importu modułów, bez których trudno wyobrazić sobie dynamiczny rozwój elektromobilności. A przecież sama Wielka Brytania niebawem może poważnie nakręcić popyt na auta elektryczne. Sefcovic przewiduje, że w dłuższej perspektywie UE stanie się nawet eksporterem baterii. W Europie powstają co prawda nowe zakłady, w których będą produkowane akumulatory, ale część z nich należy do… azjatyckich korporacji. Przykładem może być LG Chem, które rozwija się w Polsce.