W ciągu pięciu pierwszych miesięcy 2019 r. liczba rejestracji elektrycznych samochodów osobowych w Polsce podwoiła się - wynika z Licznika elektromobilności, uruchomionego i aktualizowanego przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) oraz Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM)
Po polskich drogach jeżdżą już 3723 samochody osobowe na baterie. Na koniec marca było ich 3163. Możliwe, że do skokowego wzrostu liczby elektryków jeżdżących po Polsce przyczyniło się innogy, które uruchomiło w Warszawie wypożyczalnię aut na minuty. W ofercie jest 500 miejskich BMW i3. Rynek elektryków jest w Polsce na razie na tyle mały, że uruchamiając jeden carsharing firma stała się jednym z głównych graczy w skali kraju.
Licznik elektromobilności podsumowuje również sytuację w segmencie hybryd ładowanych z gniazdka, czyli typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles). Jest ich w Polsce 2166. Bez zmian pozostaje to, że samochodów w pełni elektrycznych i hybryd plug-in przybywa w tym samym tempie, a podział rynku między nimi wynosi 63 proc. do 37 proc.
Autorzy licznika zwracają uwagę, że między styczniem a majem prawie trzykrotnie wzrosła liczba zarejestrowanych elektrycznych pojazdów ciężarowych i dostawczych. - To sygnał, że coraz więcej firm transportowych, szczególnie tych operujących w miastach, częściej bierze pod uwagę fakt, że transport może być przyjazny mieszkańcom większych aglomeracji i środowisku, w którym żyją – mówi Jakub Faryś, Prezes PZPM. Na rynek ten wszedł niedawno np. InPost.
Park elektrycznych pojazdów ciężarowych i dostawczych na koniec maja br. zwiększył się do 314 szt., a elektrycznych skuterów i motocykli – do 4139 szt. W porównaniu do danych z kwietnia, liczba autobusów elektrycznych utrzymała się na tym samym poziomie i wynosi 198 szt.
- Wzrost liczby rejestrowanych aut osobowych i dostawczych cieszy. Pamiętajmy jednak, że liczba rejestracji pojazdów zeroemisyjnych w Polsce wciąż pozostaje stosunkowo niska. Konieczne jest stymulowanie tego rynku i jak najszybsze uruchomienie Funduszu Niskoemisyjnego Transportu – dodaje Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA.
Wraz ze wzrostem liczby pojazdów, przybywa też ogólnodostępnych ładowarek. Na koniec maja br. w Polsce funkcjonowały 694 stacje (1 259 punktów), w tym najwięcej w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Katowicach, Poznaniu, Gdańsku i Szczecinie. Z tego 35 proc. stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a pozostałe to wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW.