JP Morgan to jedna z ostatnich instytucji finansowych, po których można byłoby spodziewać sygnałów o nadchodzącej katastrofie. Wiedzie wśród globalnych inwestorów wspierających paliwa kopalne
JP Morgan przed zagrożeniami wynikającymi ze zmian klimatu ostrzegał już wcześniej. Jego alarmy nigdy nie były jednak brane na poważnie, bo inwestuje miliardy dolarów w ropę, gaz i węgiel.
Tym razem jednak ekonomiści JP Morgan są dużo bardziej kategoryczni. W rozesłanym do swoich klientów raporcie piszą, że zmiany klimatu zagrażają życiu ludzi „jakie znamy”. Ostrzegają też, że niezbędne jest podjęcie pilnych działań.
Przeczytaj też: Nowy prezes PGE zapowiada zieloną przyszłość na bazie z węgla
– Nie możemy wykluczyć katastrofalnych skutków, które zagrożą ludzkiemu życiu – piszą ekonomiści JP Morgan David Mackie i Jessica Murray w raporcie, do którego dotarło BBC News.
Można w nim również przeczytać, że bieżące emisje CO2 będą w ciągu nadchodzących lat wpływać na klimat w stopniu, z jakim ludzie nie mieli do czynienia od setek lat. Wpływ ten jest nieodwracalny. JP Morgan ostrzega też, że przybywać będzie ekstremalnych zjawisk. Zmiany klimatu będą hamować wzrost gospodarczy, chwiać cenami akcji, psuć zdrowie i skracać życie ludzi. JP Morgan ostrzega też przed ograniczeniami w dostępie do wody i żywności, a także ruchami migracyjnymi. Wszystko to ma potęgować konflikty polityczne, zagrażając jednocześnie bioróżnorodności i przetrwaniu gatunków.
Przeczytaj też: Energetyka potrzebuje nowej, zielonej twarzy, albo czekają nas bankructwa
JP Morgan mówi, że dla złagodzenia zmian klimatu emisje CO2 należałoby zredukować do zera do 2050 roku. Żeby to osiągnąć, potrzebny byłby obowiązujący na całym świecie podatek od emisji. Jednak ekonomiści banku nie mają złudzeń, że czarnych wizji trudno będzie uniknąć – żadnych globalnych rozwiązań nie doczekamy się w najbliższym czasie: kraje rozwinięte martwią się, że redukcja emisji będzie obniżać konkurencyjność i zatrudnienie, natomiast kraje słabiej rozwinięte „postrzegają działalność o wysokiej emisji dwutlenku węgla jako sposób na podniesienie standardu życia” – podsumowuje JP Morgan.