Energia elektryczna wytwarzana z wiatru i słońca w ciągu ostatniego roku staniała o 13 proc. Wkrótce będzie tańsza niż prąd wytwarzany z jakiegokolwiek paliwa kopalnego. I to bez żadnych dopłat
Z danych Międzynarodowej Agencji Odnawialnych Źródeł Energii (IRENA) wynika, że bardzo szybko tanieją komercyjnie dostępne technologie umożliwiające produkcję energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych, takich jak wiatr i słońce. Agencja pisze, że w wielu krajach świata takich jak Chile czy Arabia Saudyjska odnawialne źródła energii (OZE) już dziś są najtańsze. Wkrótce energia wytwarzana z wiatru czy słońca na całym świecie będzie tańsza od wytwarzanej z jakichkolwiek paliw kopalnych, i to bez konieczności subsydiowania jej przez władze.
Z corocznego raportu agencji na temat cen energii elektrycznej wynika, że w ubiegłym roku średni koszt wytworzenia kilowatogodziny (kWh) z fotowoltaiki oraz wiatraków na lądzie spadł o 13 proc. Mniej, bo o 1 proc., spadł koszt produkcji kWh z offshore (wiatraki na morzu). Co ciekawe, agencja prognozuje, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy spadek kosztu wytwarzania energii z OZE jeszcze przyspieszy. Jej zdaniem ponad 70 proc. lądowych wiatraków i ok. 80 proc. elektrowni słonecznych, które zostaną oddane do użytku w tym roku, będzie produkować taniej niż najtańsza alternatywa na węgiel czy na gaz.
Z wyliczeń agencji wynika, że w przyszłym roku średni koszt kWh z wiatraków lądowych będzie kształtować się na poziomie 4,5 centa a ze słońca – 4,8 centa. Tymczasem 4,8 centa to mniej niż koszt wytworzenia jednej kWh energii z elektrowni węglowej o mocy 700 GW, a 4,5 centa to mniej niż koszt produkcji kWh w elektrowni konwencjonalnej o mocy 900 GW. Obecnie we wspomnianych krajach o wyjątkowo korzystnych warunkach geograficznych koszt produkcji jednej kWh wynosi już tylko 3 centy.