Czasem słuchając krajowych polityków można powiedzieć, że „opadają ręce”. Przy okazji Barbórki dosłownie kilka dni temu mogliśmy usłyszeć, że polski rząd nie przyjmuje do wiadomości, że era węgla się kończy i że nie ma on przyszłości. Faktycznie, jeśli trzy czwarte energii czerpie się z tego surowca, sygnały o zmianie tego stanu rzeczy mogą stanowić spory dysonans poznawczy. Jednak choćby problemy z rentownością nowych projektów węglowych w Polsce i Europie czy niechęć instytucji finansowych do ich wspierania pokazują, że pewna era się kończy. Z kolei projekty w energetyce odnawialnej wzbudzają dużo większe zainteresowanie inwestorów, mają też dużo większe poparcie społeczne.

Przeczytaj też: EBI wycofa się z finansowania paliw kopalnych

Dlatego to, co od samego początku postulujemy na green-news.pl, to konstruktywne podejście do tematu i próba przeorganizowania polskiej energetyki i gospodarki w taki sposób, by w możliwie najmniejszym stopniu bazować na węglu, natomiast rozwijać nowe i coraz bardziej konkurencyjne cenowo technologie zero- i niskoemisyjne.

Na szczęście w rządzie również widać, że pragmatyczne podejście do tematu zyskuje na popularności. Wystarczy spojrzeć na to jedno zdanie.

– Polska gospodarka ma w ciągu najbliższych czterech lat być dużo bardziej zielona – powiedziała w poniedziałek minister rozwoju Jadwiga Emilewicz podczas poniedziałkowej konferencji. – Chcemy, by polska gospodarka zazieleniła się bardzo mocno. Nie dlatego, że wymaga tego od nas Komisja Europejska, czy europejska polityka klimatyczna, ale dlatego, że wymaga tego zdrowy rozsądek – dodała minister rozwoju cytowana przez PAP Biznes.

Przeczytaj też: Banki chcą finansować farmy wiatrowe Orlenu

Podobnie wypowiadała się jakiś czas temu inna bardzo ważna dla polskiej energetyki kobieta – Monika Morawiecka, szefowa PGE Baltica. W Brukseli powiedziała, że biorąc pod uwagę zmiany cen energii z poszczególnych technologii, Polska tak naprawdę nie może sobie dłużej pozwolić na to, by nie mieć swoich morskich farm wiatrowych.

Pozostaje mieć nadzieję, że zapowiedzi minister Jadwigi Emilewicz się spełnią i faktycznie będziemy zmierzać w Polsce w bardziej przyjaznym dla środowiska kierunku. Od dłuższego czasu mówi się o nowych szykowanych pod auspicjami Jadwigi Emilewicz analizach w sprawie polskiej transformacji energetycznej, które mogą być merytorycznym wkładem zarówno do nowej wersji polityki energetycznej kraju, jak i oczekiwanego przez Brukselę Krajowego planu działań na rzecz energii i klimatu.

Przeczytaj też: Parlament Europejski ogłasza klimatyczny stan wyjątkowy

Zgodnie z zapowiedziami minister rozwoju, MR kończy prace nad nową Krajową Strategią Niskoemisyjną, w której przygotowano pięć scenariuszy transformacji energetycznej polskiej gospodarki. Do końca miesiąca dokument zostanie przedstawiony na Komitecie do spraw Europejskich. To pozytywny sygnał przed nadchodzącą Radą Europejską, która rozpoczyna się już w najbliższy czwartek. Głównym punktem rozmów będzie próba zatwierdzenia unijnego planu dochodzenia do pełnej neutralności klimatycznej w 2050 r.

_{Foto: MR, Twitter}