Biuro prasowe mBanku poinformowało o wprowadzeniu przez spółkę zależną mLeasing oferty finansowania instalacji fotowoltaicznych. Jest kierowana do małych i średnich przedsiębiorstw, które mogą już uzyskać status prosumenta, obniżając w ten sposób koszty zakupu energii elektrycznej nawet o 70 proc. Zdaniem mBanku pozwala to w znacznym stopniu zrównoważyć wydatek na raty leasingowe. Te z kolei w całości można wrzucić w koszty prowadzenia działalności gospodarczej.

Przeczytaj też: W strategii PKO klimat na dalszym planie

Nowa oferta spółki leasingowej mBanku pozwala firmie sfinansować instalację fotowoltaiczną o wartości do 250 tys. zł oraz o mocy do 50 kW. Okres leasingu może wynosić do 6 lat, a wkład własny przedsiębiorcy powinien stanowić 10 proc. wartości inwestycji. Decyzja o przyznaniu finansowania jest podejmowana przez mLeasing w ciągu jednego dnia roboczego.

– Świadomość ekologiczna rośnie, zarówno wśród konsumentów, jak i przedsiębiorców. Dlatego coraz więcej firm decyduje się na korzystanie z odnawialnych źródeł energii, czy to ze względów etycznych, czy marketingowych. Nasza nowa oferta im to ułatwia – mówi Cezary Raczyński, prezes mLeasing.

Przeczytaj też: Pekao chce być mniej czarne

mBank jest jednym z kilku działających na polskim rynku banków, które ogłosiły, że nie będą już finansować nowych przedsięwzięć związanych z paliwami kopalnymi. Chwali się też kilkoma inicjatywami proekologicznymi. Uruchomił na przykład wartą kilkaset milionów złotych linię kredytową, z której finansuje inwestycje w odnawialne źródła energii. Nie udało mu się jednak uniknąć krytyki ze strony organizacji ekologicznych, które zarzuciły mBankowi, że mimo swych deklaracji wspiera emisję obligacji zakopanych po uszy w węglu koncernów energetycznych.