Firma ma finalistów konkursu na biodegradowalny kubek. Kawiarnie chce zasilać zieloną energią
Niecałe dwa miesiące temu parlament Unii Europejskiej wyznaczył jasną datę – do 2021 roku ze sprzedaży zniknąć muszą plastikowe kubki, mieszadełka czy słomki. W ich miejsce pojawić się muszą nowe, ekologiczne zamienniki. Aby osiągnąć te słuszne cele i w znacznym stopniu ograniczyć zużycie plastiku, konieczna jest rewolucja w projektowaniu i produkcji produktów jednorazowego użytku.
Jedną z inicjatyw przybliżających nas do tego celu jest NextGen Cup Challenge, czyli wyzwanie postawione przez marki Starbucks oraz McDonald’s. Polega ono na zaprojektowaniu papierowego, w pełni biodegradowalnego kubka. Wyłoniono niedawno 12 finalistów akcji, którzy są najbliżsi osiągnięcia celu, jednak na kawę w ekologicznej jednorazówce trzeba poczekać co najmniej do drugiej połowy 2020 roku.
NextGen Cup Challenge to nie wszystko, czym w obszarze ekologii zajmuje się Starbucks. Koncern stawia sobie również bardzo ambitne cele, m.in.: zasilenia kawiarni i magazynów wyłącznie energią odnawialną już w 2020 roku, wykorzystanie w swoich przestrzeniach mebli z odzyskanych materiałów czy wybudowanie do 2025 roku 10 tys. lokali spełniających normę LEED (drugi najpopularniejszy system certyfikacji budynków pod względem zużycia zasobów w Polsce).
Zapowiadane przez Starbucks innowacje dają nadzieję, że w perspektywie najbliższych lat rozwiązany zostanie problem wykorzystania materiałów sztucznych w kawiarniach i w ogóle firmach globalnych. Jednak stan naszej ekosfery jest na tyle dramatyczny, a liczby przerażające (co roku do mórz i oceanów trafia 8 milionów ton plastiku), że chciałoby się krzyknąć: „Jak długo mamy jeszcze czekać?”
Jako konsumenci musimy pamiętać, że najbardziej efektywnym sposobem ograniczania wpływu na środowisko jest po prostu racjonalna konsumpcja. Kawę można wypić z wielorazowego kubka, a zimne napoje poza pewnymi wyjątkami spokojnie dadzą wypić się bez słomki.