Biedronka i Powerdot poinformowały wspólnie, że do końca przyszłego roku postawią stacje ładowania samochodów elektrycznych w 600 lokalizacjach przy sklepach sieci dyskontów. Każde urządzenie będzie mogło ładować do trzech pojazdów jednocześnie. Tym samym powstanie 1800 punktów ładowania, których operatorem będzie Powerdot.

Przeczytaj też: Za trzy lata na świecie będzie 100 mln aut na prąd

Ładowarki umieszczone zostaną na parkingach sklepów zarówno w dużych, jak i małych miastach w całym kraju. Każda ze stacji będzie mieć moc 120 kW, co pozwoli naładować auto z baterią o pojemności 50 kWh w około 20-30 minut. To tyle samo, ile trwa zrobienie zakupów w Biedronce. Po naładowaniu baterii (i zakupach) autem elektrycznym będzie można przejechać około 200 km.

Stacje będą mieć trzy złącza: CCS, ChaDemo oraz Type 2. Dzięki takiemu rozwiązaniu użytkownicy naładują nie tylko niemal każde auto elektryczne, ale też hybrydę typu plug-in. Powerdot, który jest inwestorem (tj. właścicielem), a także ich operatorem planowanych stacji zapewnia, że korzystanie z urządzeń zlokalizowanych przy sklepach Biedronki nie będzie wymagało zakładania konta, używania aplikacji, ani opłacania abonamentu. Możliwa będzie płatność kartą, kodem QR bez rejestracji, a także kartą RFiD w ramach roamingu (dzięki czemu obsłużeni zostaną również abonenci innych dostawców usługi ładowania).

Przeczytaj też: Na dachach sklepów Biedronka powstanie fotowoltaika

Pierwsze stacje zostały uruchomione we wtorek, 11 lipca br., w Warszawie. Jeszcze w tym roku powstanie ich przy Biedronkach co najmniej 150. Po zrealizowaniu projektu Biedronki i Powerdot infrastruktura szybkiego ładowania pojazdów w Polsce (chodzi o urządzenia o mocy powyżej 100 kW) powiększy się trzykrotnie.