Nie ustają problemy Siemens Gamesa, producenta m.in. turbin wiatrowych. Od ubiegłego roku zgłaszane są usterki w komponentach turbin wytworzonych przez niemiecko-hiszpańską spółkę. Ze względu na narastającą liczbę podobnych doniesień firma zapowiedziała, że musi zabezpieczyć więcej pieniędzy na serwisowanie.

Przeczytaj też: Wiatraki są groźne dla ptaków? Zbadano konkretną farmę wiatrową

Producent będzie musiał wyłożyć co najmniej miliard euro m.in. na naprawy, ale też przeglądy techniczne już dostarczonych turbin. Usterki dotyczą wiatraków instalowanych na lądzie – przekazał Siemens Energy (zawiaduje spółką zależną Gamesa) w komunikacie na temat obecnej sytuacji.

Zaraz po ogłoszeniu kłopotów wycena akcji Siemens Energy spadła o ponad 30 proc. Koncern jest jednym z wiodącym dostawców sprzętu i usług dla sektora energetyki wiatrowej na świecie. Łączna moc elektrowni z jego turbinami sięga 108 gigawatów. Jak zauważa agencja Reutera, Gamesa musi także poprawić się na innym odcinku działalności: nie najlepiej radzi sobie z terminowością dostaw turbin dla morskiej energetyki wiatrowej (offshore wind).

Przeczytaj też: Nowe perspektywy dla energetyki wiatrowej w Polsce

Problemy producenta mogą być odczuwalne także w Polsce. Z turbin Siemens Gamesa korzystają lądowe elektrownie wiatrowe, a w przyszłości mają być w nie wyposażone także te na Bałtyku. Umowy z Siemens Gamesa na dostawę wiatraków podpisały Polenergia i Equinor, a także Polska Grupa Energetyczna (współpracuje z Ørsted przy projekcie offshore wind).