Spółki energetyczne chcące inwestować w elektrownie słoneczne przynajmniej na jakiś czas mogą odetchnąć z ulgą
Na najbliższym posiedzeniu Sejmu (12-14 kwietnia) komisje zajmą się projektem nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym autorstwa Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Zakłada on zmiany w przepisach dla elektrowni słonecznych, co już na wstępnym etapie prac wzbudziło obawy spółek energetycznych. Gdy w połowie roku ogłoszono pierwszą wersję projektu, firmy z branży alarmowały, że zmiana może zablokować rozwój wielkoskalowej fotowoltaiki w Polsce.
Przeczytaj też: Instrat: im więcej OZE, tym więcej oszczędności
Jednak tuż przed tym, jak projekt trafił do Sejmu, wprowadzono do niego zmiany wychodzące naprzeciw oczekiwaniom sektora. Zachowano zasadę, która nakazuje, by nowe instalacje fotowoltaiczne (o mocy powyżej 1 MW) powstawały wyłącznie na podstawie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego (MPZP). Obecnie, by postawić dużą elektrownię słoneczną, wystarczy uzyskać decyzję o warunkach zabudowy.
Zmiana polega na tym, że nowe przepisy nie zaczną obowiązywać od razu. Jak zwrócił uwagę „Parkiet”, uelastyczniono je. W efekcie inwestorzy będą rozwijać nowe projekty na dotychczasowych zasadach przynajmniej do końca 2025 r. Z informacji dziennika wynika, że poprawki do projektu MRiT wniosło Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które nie podważa konieczności wprowadzania zmian w regulacjach dla instalacji OZE, a szukało kompromisowego, przejściowego rozwiązania.
Przeczytaj też: Fotowoltaika przegoniła na chwilę elektrownie na węgiel kamienny
Gdy w lutym br. opublikowano uaktulniony projekt noweli (wraz z opisywanymi zmianami) dot. planowania i zagospodarowania przestrzennego, Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki utrzymało część uwag do planów rządu. Według PSF uchwalenie planów ogólnych przez samorządy do 2025 r. może być nieosiągalne, więc w przyszłości inwestorzy mogą natrafić na problemy administracyjne. Stowarzyszenie wskazuje też, że przywrócono ograniczenia w lokalizowaniu fotowoltaiki „na gruntach rolnych najgorszych klas, w szczególności w klasie IV”.
Zarzuty branży OZE odpierało już MRiT, które zapewniło, że nie będzie opóźnień w sporządzaniu planów miejscowych. „Mając na uwadze potrzebę rozbudowy OZE, przygotowane zostały przepisy przyspieszające sporządzenie planów miejscowych. Plany miejscowe dla OZE po 1 stycznia 2026 r. dalej będzie można sporządzać i uchwalać, nawet jeżeli gmina nie będzie miała planu ogólnego” – przekonywał resort rozwoju. Nowe procedury mają też nie różnić się czasowo od obecnych.