Dania dotychczas odżegnywała się od energetyki jądrowej i stawiała głównie na farmy wiatrowe. Jednak zaczyna przyglądać się innym technologiom, które wesprą jej transformację energetyczną
Duński Novo Nordisk to jeden z największych koncernów farmaceutycznych świata. Jest globalnym liderem pod względem produkcji leków na cukrzycę. Co może łączyć z go z energetyką i klimatem? Założona przez firmę Novo Nordisk Foundation chce inwestować w technologie jądrowe. Donosi o tym portal finans.dk, który opisuje, że Novo Nordisk otwiera się na atom. Na razie chce wesprzeć dwa startupy z Danii – Copenhagen Atomics i Seaborg – zajmujące się rozwojem reaktorów jądrowych MSR (molten salt reactors, chłodzonych stopionymi solami).
Przeczytaj też: Anna Moskwa zapewnia, że Bruksela nie zablokuje atomu w Polsce
Plany te ogłosił Lars Rebien Sørensen, były prezes Novo Nordisk, który obecnie prowadzi fundację. Podkreślił, że inwestycje w atom pomogą osiągnąć neutralność klimatyczną i wyeliminować węgiel z krajowego miksu. Jednocześnie, finans.dk zauważa, że to zaskakujący zwrot akcji – Dania dotychczas trzymała się z daleka od technologii jądrowych, a deklaracja może wskazywać na pewną zmianę w polityce energetycznej Danii. Novo Nordisk Foundation jest bardzo dużym podmiotem, jedną z największych organizacji charytatywnych na świecie. Tylko w 2021 roku udzieliła grantów wartych 9 mld koron duńskich (około 1,2 mld euro).
W połowie ubiegłego roku startup Seaborg zyskał m.in. unijne wsparcie na swój pomysł – pływające elektrownie jądrowe na stopione sole (MSR). Próby opracowania takich reaktorów podejmowano już w latach 60., jednak czasowo je porzucono. W przypadku tej technologii stopione sole fluoru czy chloru, stają się jednocześnie paliwem reaktora, jak i służą do jego chłodzenia.
Przeczytaj też: Drugie życie elektrowni węglowych. Można do nich wstawić reaktory jądrowe
Seaborg chce zbudować spory, pływający blok jądrowy Power Barge o mocy do 800 megawatów. W podobnym kierunku idą prace Copenhagen Atomics. Startup chce tworzyć małe/modułowe reaktory jądrowe (SMR , o mocy do 100 megawatów) bazujące na stopionych solach. Obydwa projekty są na razie w opracowaniu, nie zostały jeszcze skomercjalizowane.
Cała dyskusja wywołana przez byłego prezesa Novo Nordisk pokazuje jednak, że Dania może zacząć rewidować swoje plany w zakresie energii i ochrony klimatu. Dotychczas opierały się one przede wszystkim na lądowej i morskiej energetyce wiatrowej (obecny w Polsce Ørsted jest globalnym liderem w obszarze projektów offshore wind). Dania większość energii czerpie obecnie z odnawialnych źródeł energii (OZE), głównie wiatru. Jednak żadna monokultura nie jest dobra i Duńczycy, podobnie jak inne państwa nordyckie, z coraz większym zainteresowaniem przyglądają się atomowi.
Fot. mat. prasowe Seaborg