W przypadku Europy ubiegły rok był drugim najcieplejszym w historii pomiarów. Przez cały świat przetaczały się katastrofy naturalne
Unijny Copernicus Climate Change Service, agenda UE zajmująca się m.in. monitoringiem zmian klimatu, podsumował rok 2022 i eksperci nie mają dobrych wiadomości. Ubiegły rok był piątym najcieplejszym w skali globalnej i drugim najgorętszym w Europie, w porównaniu z pomiarami sięgającymi lat 50. XX wieku.
Przeczytaj też: Niemiecka firma ma sposób na pozbycie się mikroplastiku z wody
Jak wylicza Copernicus, lato 2022 roku było w Europie najcieplejsze w historii, jesień – trzecia. Na Starym Kontynencie doświadczaliśmy ekstremalnych zjawisk pogodowych jak susze (np. woda w Renie spadła do poziomu, który zagrażał transportowi rzecznemu), z kolei w Pakistanie powódź kosztowała życie setki ludzi.
W Europie średnie temperatury były najwyższe w historii m.in. we Francji, Hiszpanii, Portugalii, Wielkiej Brytanii czy we Włoszech.
Przeczytaj też: Oblicza ekolęku. Co czujemy w związku ze zmianami klimatu
– Rok 2022 był kolejnym, w którym odczuliśmy skutki ekstremalnych zjawisk pogodowych w Europie i na świecie. Te wydarzenia pokazują, że już teraz doświadczamy konsekwencji związanych z globalnym ociepleniem. (...) uniknięcie najgorszych konsekwencji będzie wymagało od społeczeństw zarówno zdecydowanego ograniczenia emisji CO2, jak i szybkiego dostosowania się do zmieniającego się klimatu – mówi cytowana w komunikacie Copernicusa Samantha Burgess, wicedyrektorka serwisu.
Fot. Image by rawpixel.com