Amerykańscy naukowcy z uniwersytetów Berkeley i Stanforda w Kalifornii oraz Texas Agricultural and Mechanical University opracowali nowy materiał, który można wykorzystywać do wychwytywania CO2. Technologia Carbon Capture and Storage (CCS), to dziś ważny ze względów środowiskowych i biznesowych temat. Jeśli wynalazek uda się skomercjalizować, może nas czekać przełom w ochronie klimatu. Wiadomo, że to emisje gazów cieplarnianych, głownie dwutlenku węgla i metanu, powodują zmianę klimatu. Obecnie poszukiwane są sposoby redukcji i wychwytywania CO2, chodzi o to, by gaz nie nasilał efektu cieplarnianego.

Przeczytaj też: Proszek do pieczenia z CO2?

Do wychwytywania dwutlenku węgla naukowcy wykorzystali popularną melaminę ze specjalnymi dodatkami. Powodują one, że materiał staje się porowaty. Obiecująco prezentują się koszty produkcji nowej substancji. Naukowcy z Kalifornii mówią o cenie 40 dolarów za tonę. Oznaczałoby to, że koszty wyłapywania CO2 mogłyby być znacząco niższe niż przy technologiach wykorzystywanych do tej pory.

Przeczytaj też: Australijska firma chce z CO2 robić węgiel

Obecnie wychwytywanie dwutlenku węgla okupione jest dużym zużyciem energii, wymaga podgrzewania substancji wypełnionych gazem. Jeśli metoda z wykorzystaniem melaminy się sprawdzi, będzie można pokrywać specjalnymi powłokami wiele powierzchni: począwszy od elementów samochodów spalinowych, po budynki. Zastosowanie polimeru ma umożliwić wykorzystanie technologii w przemyśle i energetyce.

Projekty związane z wychwytywaniem CO2 mogą liczyć na duże wsparcie, także ze strony władz centralnych. Tak było w przypadku projektu Berkeley, Stanforda i A&M w Teksasie.

Przypomnę, że na Islandii powstała rekordowa instalacja do wychwytywania CO2. Carbon Capture Plant (CCP) o nazwie Orca ma kosztować docelowo nawet 15 mln dolarów. W Polsce w najbliższych latach, dzięki wsparciu unijnemu, powstanie instalacja CCS w Cementowni Lafarge Kujawy. Dążenie do ograniczenia emisji CO2 z wszystkich sektorów napędza innowacje. Dobrym przykładem jest ta opracowana w Kalifornii.

Zdjęcie: Matthias Heyde on Unsplash