Źle dopasowane do przesyłek opakowania generują w Polsce blisko 42 tys. ton zbędnej emisji CO2 rocznie – szacuje DS Smith, firma zajmująca się produkcją papieru i opakowań. Brytyjska spółka, działająca także w Polsce, opublikowała wyniki badania na temat rynku e-commerce i tego, jak nieodpowiednie przygotowanie przesyłek przyczynia się do generowania dodatkowych, niepotrzebnych odpadów.

Przeczytaj też: W Polsce jest już ok. 25 tys. samochodów w pełni elektrycznych

Jak czytam w raporcie, według DS Smith w paczkach wysyłanych przez polskie firmy w ciągu roku jest tyle pustej przestrzeni, że mieści się w niej 40 milionów metrów sześciennych powietrza.

„To tak, jakby Polacy zapłacili za wysyłkę powietrza zgromadzonego w 13,5 tysiącach basenów olimpijskich” – zaznacza firma. W ten sposób zwraca uwagę na niedopasowane do przesyłanego produktu, zbyt duże opakowania.

DS Smith wylicza, że w ten sposób marnuje się rocznie prawie 89 tys. ton tektury wartej około 43 mln zł. Niepotrzebnie marnowane są też 333 mln metry kwadratowe taśmy klejącej (to prawie tyle, co powierzchnia Krakowa).

Przeczytaj też: Samorządy zaczęły kontraktować prąd, ceny 400 proc. w górę

Wspomniane nadprogramowe emisje CO2 to efekt dodatkowych kursów samochodów dostawczych, które przez zbyt duże opakowania muszą wykonywać więcej przejazdów. Według wyliczeń muszą one odbyć 2,5 mln przejazdów więcej niż to faktycznie konieczne.

W komunikacie prasowym spółka wspomina o konieczności zahamowania „trendu air-commerce”. Paweł Mazanka z DS Smith Polska podkreśla, że nawet niewielkie zmiany, zmniejszenie opakowania, obniżą koszty i przyczynią się do redukcji emisji CO2.