Norweska firma opracowała oprogramowanie, które sprawdzi, czy na planowanej farmie PV rzeczywiście uda się zarobić
Norweska firma Glint Solar stworzyła oprogramowanie, które ma pomóc przy budowie nowych farm słonecznych. Program działający w chmurze pozwala na znalezienie odpowiednich miejsc pod budowę PV (fotowoltaika) i określa m.in. odległość od najbliższych stacji transformatorowych, nachylenie terenu czy naświetlenie. Pomaga więc na początkowym etapie planowania inwestycji.
Przeczytaj też: Firma z Pruszkowa wybuduje gigafabrykę
Z materiałów udostępnionych przez Glint Solar wynika, że program bazuje na mapach amerykańskiej firmy Mapbox. Naniesiono na nie wiele warstw pozwalających wykluczyć tereny, jeśli nie nadają sie one pod inwestycję (np. obszary chronione). Jednocześnie narzędzie pozwala wyznaczyć teren, na którym potencjalnie miałaby powstać farma słoneczna i wylicza jej szacunkową moc zainstalowaną.
Norweska firma twierdzi, że dane będą kluczowym motorem transformacji energetycznej. Przedstawiciele Glint Solar w rozmowie z pv magazine dowodzą, że ich narzędzie na samym początku pomoże deweloperom w ocenie ekonomicznej różnych projektów. – (Program – red.) potrafi zidentyfikować też istniejące elektrownie fotowoltaiczne, ale też wiatrowe, węglowe czy wodne – mówi dyrektor generalny firmy, Harald Olderheim.
Przeczytaj też: Jeden z liderów rynku fotowoltaiki składa wniosek o upadłość
Oprogramowanie ułatwia też przeprowadzanie podobnych analiz, ale nie na lądzie, a zbiornikach wodnych. Brakuje – przynajmniej na razie – opcji, która pozwoliłaby zbadać, jak fotowoltaika sprawdziłaby się np. na dachach budynków.