Prywatnie nie znam osoby, która lubiłaby prasować. Sam unikam tego jak ognia, więc zdarza mi się chodzić w nieuprasowanych spodniach czy koszulkach. Jeżeli i Ty należysz do grona osób, które mierzi widok żelazka, mam dla Ciebie dodatkowy powód, aby sięgać po nie rzadziej niż dotąd: odbędzie się to z korzyścią dla klimatu.

Przeczytaj też: Życie bez plastiku. Mydło tylko w kostce

Niedawno międzynarodowa organizacja ekologiczna WWF wyliczyła, że w pojedynczym gospodarstwie domowym prasuje się średnio przez dwie doby i cztery godziny rocznie. W trakcie tego procesu zużywa się 130 kWh energii elektrycznej. Biorąc pod uwagę, że w Polsce produkcja jednej kWh wiąże się z emisją ok. 700 gramów dwutlenku węgla, w trakcie prasowania gospodarstwo domowe powoduje emisję średnio 91 kg CO2 rocznie.

Niestety, prasowanie w domach i mieszkaniach to tylko część problemu. Do tego doliczyć bowiem trzeba zużycie energii podczas prasowania w pralniach, hotelach, szpitalach, restauracjach czy nawet sklepach z odzieżą. Dla dobra klimatu, swojego portfela, a także ze względu na oszczędność własnego czasu, warto zmienić nieco nawyki i przyjąć zasadę, że prasuje się tylko to, co konieczne, np. wizytowe koszule. Prasowanie bielizny, T-shirtów czy dżinsowych spodni można sobie darować, bo zwykle i tak nikt tego nie zauważy. W przypadku większości ubrań wystarczy je po prostu równo rozwiesić do suszenia. Redukcja prasowania o połowę oznacza adekwatną oszczędność energii i emisji CO2.

Przeczytaj też: Taka dieta jest dobra i dla Ciebie i dla planety

Co możesz zrobić dla klimatu, to cykl artykułów, w których pokazujemy czytelnikom w jaki sposób zmienić swoje zachowania, aby bez uszczerbku na komforcie życia mniej szkodzić klimatowi. Do tej pory opublikowaliśmy poradniki na temat tego dlaczego warto przynajmniej raz w tygodniu zostawić auto w garażu i pojechać do pracy rowerem lub autobusem, dlaczego należy wyeliminować z diety produkty zawierające olej palmowy oraz dlaczego warto ograniczyć spożycie mięsa i zastąpić je produktami roślinnymi. Wszystkie teksty z tego cyklu znajdziecie tutaj.