Państwowe spółki podpiszą porozumienie 20 kwietnia
Kolejne duże koncerny dołączają do krajowego wyścigu w zakresie prac przy modułowych reaktorach jądrowych (SMR). W środę w tym gronie znajdzie się grupa Tauron, która podpisze list intencyjny z KGHM. Jak przekazano, stanie się to podczas szczytu Togetair 2022. Spółki, w których udziały ma Skarb Państwa, będą współpracowały przy budowie niskoemisyjnych źródeł energii, w tym z zastosowaniem SMR.
W przypadku Taurona to następny krok w stronę „zazielenienia” biznesu. W połowie marca spółka wydzieliła oddzielny podmiot wewnątrz grupy, Tauron Zielona Energia, który ma zajmować się wyłącznie inwestycjami w odnawialne źródła energii (OZE).
Przeczytaj też: UE ma na celowniku rosyjską ropę
Skoro Tauron będzie współpracował z KGHM, to rozwój tej technologii zwiąże z NuScale Power. Właśnie z tą ostatnią spółką miedziowy gigant KGHM ma umowę dotyczącą prac nad SMR w Polsce. Pierwszy taki reaktor (model Voygr) ma zostać uruchomiony do 2029 roku. Z NuScale działać będzie też Unimot.
Druga grupa zainteresowanych SMR-ami zgromadziła się wokół GE Hitachi Nuclear Energy – zapoczątkował to Synthos Green Energy, a potem dołączyły Ciech, Orlen czy ZE PAK.
Przeczytaj też: Możliwy przełom w sprawie „zasady 10H”
Niskoemisyjne modułowe reaktory mają być odpowiedzią zwłaszcza na potrzeby przemysłu. Niewielkie – w porównaniu do konwencjonalnej siłowni jądrowej – reaktory, mają powstawać w pierwszej kolejności jako źródła energii dla dużych przedsiębiorstw. Budując własne, praktycznie wolne od emisji źródła, biznesy zamierzają zmniejszyć koszty związane ze zużyciem prądu. Jednocześnie mogą dostarczać ciepło, wpisując się w ideę kogeneracji.
Eksperci zwracają uwagę na to, że nie można jednak traktować SMR-ów jako bezpośredniej alternatywy dla „dużej” energetyki jądrowej, z której nie można rezygnować. Obydwa źródła mają swoje atuty, które można wykorzystać w budowie nowego, niskoemisyjnego miksu energetycznego kraju.
Fot. Tauron / mat. prasowe / blok parowo-gazowy w Stalowej Woli