Na statku Andromeda aktywiści Greenpeace zamieścili antywojenny napis i ponowili apel, by nałożyć embargo na ropę z Federacji Rosyjskiej
Aktywiści z Greenpeace protestują przeciwko sprowadzaniu paliw kopalnych z Rosji. W piątek przedstawiciele organizacji namalowali na tankowcu Andromeda, który znajduje się w Zatoce Gdańskiej, napis „Peace not oil” („Pokój zamiast ropy”). Według nich ropa na tej jednostce pochodzi z Rosji. Tankowiec wypłynął 22 marca z Primorska w obwodzie kaliningradzkim. Nie wiadomo dokładnie, kto jest odbiorcą tego paliwa.
Przeczytaj też: Rosyjska inwazja i OZE: drożeją nikiel i miedź
Jak szacuje Greenpeace, od wybuchu wojny w Ukrainie, czyli od 24 lutego, państwa Unii Europejskiej wydały 19 mld euro na węgiel, gaz i ropę z Rosji. To w ocenie organizacji oznacza, że państwa UE współfinansują napaść Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Dlatego też Greenpeace apeluje do Komisji Europejskiej o całkowite embargo na import paliw kopalnych z Rosji do Unii Europejskiej.
Pokojowy protest na Bałtyku! Aktywiści i aktywistki namalowali na burcie tankowca Andromeda napis: Peace not oil! W ten sposób domagamy się embarga na rosyjską ropę, gaz i węgiel w krajach Unii Europejskiej.
— Greenpeace Polska (@Greenpeace_PL) March 25, 2022
‼️https://t.co/xD7GPd7a5J‼️ #EnergiaDlaPokoju #Energy4Peace pic.twitter.com/GAOkQVc78B
Przeczytaj też: KE chce odciąć się od gazu z Rosji
– Trzeba jak najszybciej wprowadzić zakaz importu paliw kopalnych z Rosji. Ale zamiana jednego dealera na innego nie jest rozwiązaniem. Konieczne jest szybkie odchodzenie od paliw kopalnych w ogóle. W obliczu napaści na Ukrainę dalsze blokowanie rozwoju odnawialnych źródeł energii oraz zmian w ciepłownictwie i transporcie jest szalenie szkodliwe dla Polski – mówi cytowana w komunikacie organizacji Joanna Flisowska, szefowa działu klimat i energia Greenpeace Polska.
Greenpeace zbiera podpisy pod apelem do premiera Mateusza Morawieckiego i szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen w sprawie embarga.