Do domowej instalacji słonecznej można dostać 5 tys. zł rządowej dopłaty
Przyjmowanie wniosków w programie „Mój Prąd” ma się rozpocząć już na przełomie sierpnia i września bieżącego roku. Niestety, będzie trzeba składać je w formie papierowej. To oznacza, że trzeba będzie pofatygować się w tej sprawie osobiście do jednego z oddziałów Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej lub na pocztę – wniosek będzie można wysłać listem. Koncepcję programu we wtorek zaprezentował szef rządu Mateusz Morawiecki. Więcej na ten temat tutaj.
Zgodnie z opublikowanymi dziś warunkami programu „Mój Prąd” o dofinansowanie z niego inwestycji fotowoltaicznej nie będą mogły ubiegać się osoby, które już są w trakcie zakładania paneli dofinansowanych z innego programu wsparcia. Do projektu kwalifikowane będą koszty paneli fotowoltaicznych wraz z niezbędnym oprzyrządowaniem poniesione od 23 lipca 2019 r. Datą decydującą w tym wypadku jest dzień opłacenia faktury.
O dopłatę mogą ubiegać tylko właściciele instalacji, które na dzień ogłoszenia naboru nie były jeszcze ukończone. Jednak w momencie składania wniosku o dofinansowanie panele musza być już zainstalowane. Wnioskodawcy muszą mieć zatem podpisaną umowę z dystrybutorem energii i zainstalowany tzw. licznik dwukierunkowy. Do wniosku musi być dołączona faktura za zakup i montaż instalacji fotowoltaicznej, dowód jej opłacenia oraz dokument potwierdzający instalację licznika. Wzór wniosku zostanie wkrótce opublikowany na stronie NFOŚiGW.
Resort energii podkreśla, że dofinansowaniem z programu „Mój Prąd” objęte będą tylko nowe urządzenia, wyprodukowane nie wcześniej niż 24 miesiące przed instalacją. Nie będą kwalifikowane projekty polegające na zwiększeniu mocy wcześniej uruchomionych instalacji. ME zastrzega możliwość przeprowadzenia kontroli instalacji w ciągu trzech lat od wypłaty środków.
Przypomnę, że w ramach programu „Mój Prąd” będzie można uzyskać dofinansowanie 50 proc. kosztów instalacji fotowoltaicznej (maks. 5 tys. zł) o mocy od 2 do 10 kW. Rząd zarezerwował na projekt miliard złotych, co oznacza, że skorzystać z niego będzie mogło maksymalnie 200 tys. gospodarstw domowych. Koszt najmniejszych instalacji, które zostaną objęte dofinansowaniem, to dziś kilkanaście tysięcy złotych.