Firma innogy Stoen Operator rozpoczęła budowę 12 stacji ładowania samochodów elektrycznych w Gdyni. Dwie ładowarki już działają (na skwerze Arki Gdynia przy bulwarze Nadmorskim i w okolicach molo w Orłowie), kolejna powstanie na skwerze Kościuszki niedaleko okrętu-muzeum ORP „Błyskawica”. Inwestycja prowadzona jest we współpracy z miastem Gdynia i z ING Bankiem Śląskim. Wszystkie stacje mają być gotowe w 2022 roku.

Przeczytaj też: Elektryczne BMW i3 innogy go! znikają z Warszawy

Władze Gdyni chcą ułatwić życie mieszkańcom, ale i przyciągnąć turystów. Z myślą o tym dobierano miejsca, w których staną stacje. Wyznaczono łącznie 44 lokalizacje ładowarek, z których innogy wybrało dwanaście. – To doby pomysł, żeby przyjechać na spacer w pięknym miejscu i wykorzystać ten czas, aby podładować swój samochód. Naładowanie baterii do poziomu około 80 proc. zajmie mniej więcej trzy godziny – przekonuje wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała. To oznacza, że Gdynia zdecydowała się na urządzenia AC (prąd zmienny) o mocy 22 kW dobrze znane z warszawskich ulic.

Przeczytaj też: „Mój elektryk”. Ruszają nowe dopłaty do samochodów elektrycznych

Gdynia to drugie po Warszawie miasto, w którym innogy rozwija elektromobilność. W stolicy firma ma już 48 ogólnodostępnych stacji ładowania, a w latach 2019-2021 prowadziła jeden z największych w Europie systemów car sharingu w pełni elektrycznego. – Zależy nam na tym, aby użytkowanie samochodów elektrycznych było tak samo wygodne, jak samochodów spalinowych – deklaruje Andrzej Popławski, szef e-mobility w innogy Polska. Europa stoi przed sporym wyzwaniem jakim jest budowa infrastruktury do ładowania. Obecnie około 70 proc. stacji ładowania w krajach UE zlokalizowanych jest w zaledwie trzech krajach: Holandii, Francji i Niemczech. Polska jest daleko za liderami w tej dziedzinie. Choć miejsc, w których można naładować auto przybywa, pisałam o tym w marcu br. kiedy pojawiła się 1000 lokalizacja w bazie EIPA, dziś jest już w niej 1255 lokalizacji.

Foto: Innogy