Przy tym oferta Ekopożyczki, która dziś weszła do oferty banku, to zwykły kredyt gotówkowy, o umiarkowanie atrakcyjnych warunkach
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz wraz z władzami PKO BP ogłosili wprowadzenie do oferty banku Ekopożyczki na zakup paneli fotowoltaicznych. Rzecz w tym, że ani Ekopożyczka nie jest produktem rewolucyjnym na polskim rynku, ani wprowadzenie jej do sprzedaży nie wynika ze zmiany polityki PKO względem finansowania energetyki węglowej w Polsce. Również rynek przydomowych instalacji mógłby się rozwijać u nas dużo szybciej, gdyby wprowadzić proste, korzystniejsze od obecnych przepisy, np. w postaci taryf gwarantowanych. Dzięki nim rodziny wytwarzające prąd w domach z góry wiedziałyby, po ile będą mogły sprzedać nadwyżki prądu, których same nie zużyją.
Ekopożyczka to jedna z wersji będącej w ofercie PKO od dłuższego czasu pożyczki Mini Ratka. Specjalne warunki jej udzielania mają dotyczyć m.in. oprocentowania, które ma wynosić 4,99 proc. w skali roku – standardowe odsetki wynoszą 10 proc., oraz prowizji, która ma wynosi 0,99 proc. Ile ta prowizja wynosi standardowo dokładnie nie wiadomo, bo bank zastrzega, że jest ustalana indywidualnie. Ale np. przy promocyjnym kredycie studenckim bank pobiera prowizję w wysokości od 2 do 5 proc.
Preferencyjne warunki Ekopożyczki są atrakcyjne, ale nie rewelacyjne. Korzystając z porównywarki finansowej comperia.pl możecie sprawdzić, że są banki, które osobom wnioskującym o standardowy kredyt gotówkowy na kwotę 50 tys. zł z okresem spłaty wynoszącym 10 lat, mogą zaoferować go taniej. Przykładowo BOŚ proponuje oprocentowanie zaczynające się od 4,79 proc. w skali roku.
Warto też pamiętać, że PKO jest jednym z kilku banków w Polsce, które jeszcze nie zrezygnowały z finansowania wydobycia węgla oraz rozbudowy elektrowni na paliwa kopalne. Największy polski bank znalazł się np. w konsorcjum kilku instytucji, które parę dni temu udzieliło kredytu w wysokości 1 mld zł Jastrzębskiej Spółce Węglowej (choć trzeba pamiętać, że JSW skupia się głównie na węglu koksującym, potrzebnym przy produkcji stali, a węgiel energetyczny stanowi mniejszość wydobycia). Wcześniej bank znalazł się w innym konsorcjum, które zdecydowało się udzielić ponad 4 mld zł kredytu Polskiej Grupie Energetycznej, właściciela Elektrowni Bełchatów, która należy do największych emitentów dwutlenku węgla w Europie.