Są najnowsze dane o rozwoju rynku aut na prąd. Aut z napędem czysto elektrycznym przybyło więcej niż doładowywanych z gniazdka hybryd
Według danych na koniec czerwca w kraju było zarejestrowanych dokładnie 3855 samochodów w pełni elektrycznych – informuje Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych. Oznacza to, że ich liczba od początku roku zwiększyła się o niemal połowę. Liczba doładowywanych z gniazdka hybryd plug-in wzrosła o 583 sztuki i wyniosła w sumie 2237. Oznacza to, że mimo niedogodności, z jakimi nadal wiąże się w Polsce użytkowanie samochodów elektrycznych, łatwiej znajdują one nabywców niż hybrydy plug-in.
Liczba elektrycznych pojazdów ciężarowych i dostawczych na koniec czerwca br. zwiększyła się do 337 szt. Skuterów i motocykli było 4604. W stosunku do maja nie przybyło za to napędzanych prądem autobusów i nadal było ich tylko 198.
– Po pierwszym półroczu 2019 r. liczba samochodów z napędem elektrycznym (w pełni elektrycznych i hybryd plug-in) wyniosła 6092. W ciągu tych sześciu miesięcy rejestracji było o ponad 850 więcej niż w analogicznym okresie 2018 r. Podobny przyrost odnotowaliśmy w segmencie zeroemisyjnych skuterów i motocykli – o 743 szt. czyli 97 proc. w ujęciu rok do roku. To pozytywne zjawisko. Rozwój elektromobilności w Polsce napędzają nie tylko pojazdy cztero-, ale również dwukołowe, które dodatkowo przyczyniają się do redukcji korków w centrach miast – wyjaśnia Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA.
Rozwija się również ogólnodostępna infrastruktura ładowania. Na koniec czerwca br. w Polsce funkcjonowały 752 stacje ładowania pojazdów elektrycznych (1 395 punktów). Jedną trzecią z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC). Reszta to wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW.
Rosnąca liczba aut na prąd to dobry sygnał. Większość analiz pokazuje, że w stosunku do aut spalinowych pomagają ograniczać emisję CO2. Ze względu na to, że nie potrzebują paliwa, pomagają też ograniczać smog komunikacyjny w miastach. Pamiętajmy jednak, że rząd zapowiadał milion samochodów elektrycznych. Przy takim tempie rozwoju rynku cel wydaje się nieosiągalny. Również zapowiedziane przez Ministerstwo Energii dopłaty mogą nie rozruszać sprzedaży. Zapowiedziany w najnowszym projekcie przepisów limit cenowy eliminuje ze wsparcia wszystkie najczęściej obecnie kupowane samochody elektryczne.