Luty tego roku wyraźnie odzwierciedla wzrostowy trend na rynku samochodów całkowicie elektrycznych. Jest ich już więcej niż hybryd, które cieszyły się dotychczas wśród Polaków największą popularnością
Po naszych ulicach jeździ już blisko 110 tysięcy samochodów z napędem elektrycznym. Wśród nich jest ponad 54,1 tys. osobowych aut na prąd (BEV) oraz 50,15 tys. hybryd typu plug-in (PHEV). Do tego dochodzi flota elektrycznych ciężarówek i dostawczaków, która liczy około 6,2 tys. sztuk.
Przeczytaj także: Mirbud wykonawcą fabryki Izery. Ale do wbicia pierwszej łopaty daleka droga
Lutowy Licznik Elektromobilności pokazuje jasny trend – Polacy polubili auta na prąd, i to znacznie bardziej niż najbardziej popularne dotąd na rynku hybrydy. Jak wskazuje comiesięczny raport Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego i Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych, w kraju już zarejestrowano ponad 60 tysięcy osobowych i użytkowych samochodów elektrycznych, co stanowi wzrost o 21 proc. w porównaniu do lutego 2023 roku.
Park pojazdów na prąd nie tylko stale rośnie, ale także dywersyfikuje się – od samochodów osobowych po ciężarówki. Na popularności zyskują także elektryczne jednoślady. Liczba motocykli i motorowerów na prąd w lutym przekroczyła 19 tys. sztuk. Jest to znaczący krok w kierunku redukcji emisji w sektorze transportowym.
Rosnąca liczba pojazdów elektrycznych wymaga odpowiedniej infrastruktury ładowania. Dobrą wiadomością jest to, że równolegle do wzrostu floty pojazdów elektrycznych, rozwijają się również ogólnodostępne punkty ładowania. W Polsce jest ich obecnie ponad 6,2 tysięcy, z czego ponad 27 proc. to szybkie punkty ładowania prądem stałym. W lutym 2024 roku uruchomiono 127 nowych punktów, co stanowi kolejny krok w kierunku ułatwienia korzystania z pojazdów elektrycznych.
Przeczytaj także: Orlen planuje stworzenie sieci stacji tankowania wodoru
Mimo sukcesów, wyzwaniem nadal pozostaje tempo rozbudowy infrastruktury ładowania. Jakub Faryś, Prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, zauważa, że Polska jest liderem w Europie pod względem autobusów zeroemisyjnych. Jednak tempo instalacji punktów ładowania wciąż nie nadąża za rosnącą liczbą pojazdów elektrycznych. Branża liczy więc na uruchomienie programu subsydiów do ładowarek dla transportu ciężkiego oraz optymalizację istniejących programów wsparcia infrastruktury ładowania.
foto: Freepik