Operator telefonii komórkowej kupi zieloną energię z dwóch farm wiatrowych należących do Polenergii. Odbiorcami będą klienci
Orange Energia
Kontrakt podpisany między Polenergią Obrót i Orange Energia obejmuje dostawy elektryczności w bieżącym i 2025 roku. Spółki nie ujawniły, jakiego wolumenu dotyczy umowa. Wskazały jedynie na źródło pochodzenia czystej energii, która do klientów Orange Energia trafi dzięki produkcji dwóch farm wiatrowych Polenergii (FW Puck i FW Krzęcin) o łącznej mocy 28 MW.
Umowa z Polenergią jest kolejnym krokiem w realizacji strategii Orange Energia, która zakłada dostarczanie klientom wyłącznie ofert wykorzystujących energię pochodzącą w 100 proc. ze źródeł odnawialnych – stwierdza cytowany w komunikacie Bartosz Gott, prezes Orange Energia.
To niejedyny cel grupy Orange. Operator zakłada, że już w przyszłym roku OZE pokryją 60-proc. jego zapotrzebowania na energię. Umowa z Polenergią daje więc firmie możliwość realizacji dwóch celów jednocześnie. Z jednej strony, kupując zieloną energię od dewelopera OZE, Orange przyczynia się do redukcji swojego śladu węglowego. Z drugiej zaś strony – pośrednicząc w sprzedaży energii – aktywnie wspiera swoich klientów w działaniach na rzecz środowiska i bardziej zrównoważonego biznesu.
Przeczytaj także: Sieć barów McDonald’s zasilana zieloną energią z farmy Polenergii
Kontrakt ten nie wpływa jednak na zwiększenie mocy odnawialnych w Polsce. To dlatego, że zakupiona energia wiatrowa pochodzi z już działających farm. FW Puck o mocy 22 MW działa od 2007 roku. Z kolei FW Krzęcin to 6-megawatowy park wiatrowy uruchomiony w 2010 roku i od 2018 roku działający w strukturach Polenergii.
Polenergia nie ukrywa, że przyświecają jej cele biznesowe.
Kontrakt, który podpisaliśmy z Orange Energia, wpisuje się w strategię komercjalizacji energii wyprodukowanej przez naszą grupę – mówi Marek Musiał, prezes zarządu Polenergii Obrót.
Przeczytaj także: Orange z prądem ze słońca. Operator ma 10-letnią umowę z R.Power
Z drugiej strony tego typu umowy na zakup czystej energii z odnawialnych źródeł bezpośrednio od jej producentów stają się coraz bardziej popularnym narzędziem realizowania strategii zrównoważonego rozwoju przez firmy w Polsce. Dlatego są dla instytucji finansowych sygnałem, że umowy PPA i cPPA można traktować jako wystarczające zabezpieczenie dla udzielenia kredytu także pod budowę nowych źródeł odnawialnych. Również regulator rynku energii w ostatnim czasie wskazał na rosnące znaczenie tego typu kontraktów. Stwierdził wręcz, że będą one wykorzystywane chętniej do zabezpieczenia inwestycji w energetyce odnawialnej niż tradycyjne aukcje OZE, w których deweloperzy starają się o uzyskanie wsparcia państwa oferując sprzedaż energii po wskazanej w licytacji cenie.
Foto: materiały prasowe Polenergii