Węglowy gigant chce działać z rozmachem. Cel strategii energetycznej kraju jest następujący: osiągnąć 500 GW mocy w OZE do końca dekady
Rząd Indii przez najbliższych pięć lat nie zamierza budować nowych elektrowni węglowych. Nie wstrzyma jednak projektów, które już są rozwijane – wynika z opublikowanej właśnie strategii energetycznej kraju. Dokument sporządzony przez Central Electricity Authority (CEA) przypomina nieco np. wciąż niezaktualizowaną Politykę Energetyczną Polski do 2040 r. National Electricity Plan (NEP) zawiera nie tylko przegląd dotychczasowych dokonań w energetyce, ale też prognozy na kolejne lata. Wskazuje rozwoju do 2032 roku.
Przeczytaj też: Związkowcy poskarżyli się na rząd ws. zabezpieczeń dla sektora węgla brunatnego
Jeszcze we wrześniu 2022 r. Indie zakładały, że należy zbudować elektrownie węglowe o mocy 8 GW, by zabezpieczyć dostawy energii. W obecnej wersji strategii energetycznej kierunek jest już inny: zamiast nowych bloków na węgiel powstać mają magazyny energii o zbliżonej mocy (8,6 GW) – wylicza agencja Associated Press.
Biorąc pod uwagę skalę indyjskiego systemu energetycznego, 8 GW to niedużo. Kraj ma ponad 211,6 GW mocy w energetyce węglowej, z tego 6,6 GW bazuje na węglu brunatnym. Decyzja o budowie magazynów energii wskazuje jednak na nadchodzące zmiany. W NEP wiele miejsca poświęcono również rozwojowi odnawialnych źródeł energii (OZE), które będą rozwijane, by zmniejszać zależność od paliw kopalnych i dekarbonizować indyjską gospodarkę (co najmniej 75 proc. energii elektrycznej tego kraju pochodzi obecnie z węgla).
Autorzy dokumentu zwrócili uwagę, że energia z fotowoltaiki, wiatraków i magazynów jest tańsza od tej z węgla (porównywano wskaźnik LCOE, Levelized Cost of Energy, czyli koszt wyprodukowania energii elektrycznej w całym cyklu życia elektrowni).
Przeczytaj też: Bełchatów nadal niechlubnym liderem. Wskazano 10 najbardziej emisyjnych elektrowni w UE
Już teraz Indie mają imponującą bazę OZE o łącznej mocy przekraczającej 170 GW. Składają się na nią hydroelektrownie (ponad 46 GW mocy), fotowoltaika (67 GW) i 42 GW farm wiatrowych – to aktualne dane CEA z końca kwietnia 2023 r. Do 2030 roku Indie miałyby osiągnąć poziom 500 GW w OZE. Cel jest ambitny, ale prawdopodobnie niemożliwy do zrealizowania. Ekspert think tanku Ember, Aditya Lolla, w rozmowie z AP wskazał, że rocznie instaluje się tam 17 GW nowych mocy OZE. Tymczasem żeby osiągnąć ambitne założenia, tempo musiałoby wzrosnąć do 40-45 GW na rok.
Indie chcą, by jeszcze przed końcem obecnej dekady ponad 57 proc. dostępnych źródeł energii było nisko- i zeroemisyjnych. W latach 2031-2032 udział ten miałby wzrosnąć do ponad 68 proc.
Fot. Giridhar Appaji Nag Y, CC BY 2.0, via Wikimedia Commons