Za projekt odpowiedzialne są polskie podmioty, które pracowały nad nim od kilku lat
Pilotażowa instalacja do produkcji zielonego wodoru przy elektrociepłowni Elbląg już działa. Od grudnia 2022 roku prowadzono testy infrastruktury, która powstała w ramach projektu Centrum Badawczo Rozwojowego im. M. Faradaya (wchodzi w skład grupy Energa) oraz Instytutu Maszyn Przepływowych PAN.
Energa zaczęła inwestycję w 2018 roku, jeszcze przed fuzją z Orlenem. Jak czytam w komunikacie spółki, instalacja do produkcji wodoru współpracuje z blokiem biomasowym o mocy 25 MWe. Ponieważ biomasa zaliczana jest jako odnawialne źródło energii, produkowany przez instalację wodór można traktować jako „zielony” (tak określa się wodór wytwarzany przy użyciu energii z OZE).
Przeczytaj też: Setki mln zł pomocy publicznej na produkcję zielonego wodoru w Gdańsku
Twórcy rozwiązania podkreślają jego wyjątkowość, ponieważ niewielka instalacja (o mocy 10 kW) może pracować nie tylko jako elektrolizer do produkcji wodoru. Może zostać wykorzystana także jako magazyn energii. Zaczyna wówczas działać jak ogniwo paliwowe – znane z wodorowych aut – i produkować energię elektryczną z H2, gdy zajdzie taka potrzeba. Pozwalają na to stałotlenkowe ogniwa elektrochemiczne, które mogą pracować naprzemiennie.
Nowa infrastruktura w Elblągu zdaniem prof. Marcina Lackowskiego, dyrektora Instytutu Maszyn Przepływowych PAN, jest kamieniem milowym dla przyszłości wykorzystania wodoru przy elektrowniach i elektrociepłowniach. – Zagadnienie współpracy bloków energetycznych z systemami generacji wodoru wykorzystującymi parę z upustów turbin bloków energetycznych będzie w niedalekiej przyszłości stanowić jedno z podstawowych zagadnień, z jakim spotkają się jednostki wytwórcze krajowej energetyki zawodowej – mówi cytowany w komunikacie prof. Lackowski.
Energa w pilotażowym rozwiązaniu widzi spory potencjał, który można w przyszłości wdrażać przy innych blokach. Pojawienie się podobnych instalacji będzie mieć także wpływ na rozwój produkcji wodoru w kraju. Gdy ogłaszano start projektu kilka lat temu, przewidziano, że takie ogniwa mogłyby znaleźć zastosowanie również przy odnawialnych źródłach energii, działając przy farmach wiatrowych czy słonecznych. Technologię można też skalować.
Przeczytaj też: Samorządy coraz chętniej sięgają po pojazdy na wodór lub prąd
Podobnych przedsięwzięć będzie przybywać, ponieważ Unia Europejska w wodorze widzi rozwiązanie wielu problemów energetyki. Unijne regulacje przewidują natomiast produkcję zielonego wodoru, a nie – jak dotąd – tzw. szarego H2, który jest wytwarzany w procesach związanych z przetwarzaniem paliw kopalnych.
Cel jest taki, by produkować wodór głównie przy użyciu OZE, jednocześnie wykorzystując pełen ich potencjał. Zdarzają się momenty, gdy krajowe systemy energetyczne nie są w stanie przyjąć całej mocy, jaką odnawialne źródła zapewniają w korzystnych warunkach wietrzności i nasłonecznienia. Chodzi o to, by nadwyżkę zagospodarować do produkcji wodoru, który później można zmagazynować.
Budżet projektu wynosił 7,4 mln zł, a 5,7 mln zł dofinansowania pochodziło ze środków unijnych. Energa zaznacza, że jest to pierwsza na świecie instalacja do produkcji wodoru, która ma elektrolizer zintegrowany z elektrociepłownią.